Koniec nie tylko drogi bitumicznej 1/7. Becherovka pod Trójmorskim Wierchem

wieża widokowa na Trójmorskim Wierchu i dlaczego na nią nie wchodziliśmy


Trasa: Międzylesie, stacja PKP > (czerwonym szlakiem) Sikornik > (czerwonym) Pisary> (czerwonym) Pod Opaczem > (zielonym szlakiem) Opacz > (zielonym) Jasień > (zielonym) Trójmorski Wierch > (zielonym) Przełęcz Puchacza > (żółtym szlakiem) Międzygórze

Długość trasy: 23,7 km

Czas przejścia: 5 godzin 30 minut



Startujemy w Międzylesiu, niepewni czy tegoroczna Wielkanoc przyniesie nam więcej zimy czy wiosny. Z dworca schodzimy w stronę centrum, aż do skrzyżowania ulicy Wojska Polskiego z ulicą Sobieskiego, gdzie znajdują się Sukiennice oraz Domy Tkaczy, zabytki nieco zagubione pomiędzy górującą nad nimi późniejszą zabudową pokrytą szarym tynkiem, niezbyt udanie rozweselonym różowo- seledynowymi łatami. Skręcamy w stronę wsi Pisary, skąd dalej czerwony szlak wyprowadza nas w góry.

Na skrzyżowaniu Pod Opaczem wybieramy kierunek "Horní Morava" i podążamy dalej wzdłuż polsko- czeskiej granicy (a więc nawet jeśli oznaczenia szlaku czasami zawodzą, można sugerować się biało- czerwonymi słupkami granicznymi). Pniemy się w górę przez Opacz (741 m n.p.m.) na Jasień (936 m n.p.m.), napotykając coraz więcej łat lodu i śniegu. Na wysokości mniej więcej 900 m n.p.m. decydujemy, że rozsądnie będzie założyć raczki turystyczne (dzięki temu odciążamy też nasze plecaki o pół kilograma każdy). Wielkanocnym akcentem jest spłoszony przez nasze kroki zając...

...ale ponieważ na pobliski Trójmorski Wierch (1145 m n.p.m.) można w niecałą godzinę dojść z miejscowości Horní Morava, wkrótce napotykamy też inne formy życia. Oto pośród zasp, liczna i niezwykle wesoła grupa Czechów rozstawiła drewniany stoliczek przeznaczony do konsumpcji Becherovki. Kiedy przechodzimy obok, chcą nas nawet częstować. Idziemy jednak dalej, na szczyt, a wokół robi się coraz bardziej biało, nie tylko ze względu na śnieg, ale także gęstniejącą mgłę. Szkoda, bo na Trójmorskim Wierchu stoi 25- metrowa wieża widokowa... Dzisiaj ledwo dostrzec można tablicę informującą o tym, że właśnie tutaj zbiegają się zlewiska trzech mórz: Bałtyckiego, Północnego oraz Czarnego. 

Ze względu na pogodę, odrzucamy pomysł ataku Małego Śnieżnika, a tym bardziej tego dużego. Na Przełęczy Puchacza wybieramy żółty szlak sprowadzający w dół do Międzygórza, gdzie założymy obóz pierwszy.

Komentarze