Spichlerze i karuzele (KDB on tour).
![]() |
spichlerze i karuzele w Grudziądzu |
Stoimy przed wyróżniającymi się w ceglanej fasadzie drewnianymi wrotami, nad którymi wisi neon z mocno geometrycznym logo oraz nazwą ,,Muzeum Handlu Wiślanego FLIS". Wrota są zamknięte, a mimo to połowa z nas próbuje ciągnąć za klamkę.
- Chyba nieczynne- zauważa nieśmiało druga połowa.
- Nonsens- następuje faza wyparcia. - Przecież sprawdziliśmy, że otwarte. Dziś nie poniedziałek i jest już po dziesiątej. Trzeba po prostu mocniej pociągnąć.
Mocniejsze pociągnięcie działa. Ale nie w taki sposób, jak można by się spodziewać. Na prawo od drzwi otwiera się okienko, w którym pojawia się głowa i syczy:
- Może jeszcze łom potrzebny???
Speszeni, robimy krok do tyłu.
- Przepraszamy... Dzisiaj zamknięte?
- Dajcie spokój- odpowiada głowa lekko udobruchana. - Wczoraj była Noc Muzeów, siedzieliśmy do późna...
No tak, czynnika takiego jak Noc Muzeów nie wzięliśmy pod uwagę, planując nasz niedzielny wypad do Grudziądza. Pozostaje nam podziwianie zabytkowych spichlerzy z zewnątrz, a o ich historii musimy doczytać we własnym zakresie.
![]() |
ulica Spichrzowa w Grudziądzu |
![]() |
ulica Spichrzowa w Grudziądzu |
***
Czytamy. Pierwsze grudziądzkie ceglane spichlerze zostały wzniesione na stromej skarpie opadającej ku Wiśle już w I poł. XIV w., pod panowaniem Krzyżaków. W tym samym czasie powstawały mury miejskie wraz z prowadzącą do portu Bramą Wodną, a nietypowo, bo kalenicowo ustawione magazyny zbożowe stały się niejako ich domknięciem. Dodatkowa, obronna rola spichlerzy wpłynęła na ich charakterystyczny wygląd- od strony rzeki mury mają aż 2-metrową grubość, a przepruwające je otwory są niewielkie. Mimo że na przestrzeni dziejów budynki były wielokrotnie niszczone (np. podczas potopu szwedzkiego), odbudowywano je zawsze w niezmienionej formie- z nieotynkowanymi elewacjami wzmocnionymi gęsto i nieregularnie rozmieszczonymi przyporami. Od strony miasta spichrze mają mniej kondygnacji, prezentują się więc dość skromnie, wręcz kameralnie. Od strony Wisły budują natomiast jedyną w swoim rodzaju, imponującą panoramę uznaną rozporządzeniem prezydenta RP za pomnik historii.
Idziemy zobaczyć tę chronioną prawem panoramę- z ulicy Spichrzowej kierujemy się w dół schodami zaczynającymi się przy pomniku ułana. Rzeczywiście, zespół budynków o średniowiecznym rodowodzie wywołuje potężne wrażenie. Robimy zdjęcia. Szkoda, że w powtórzeniu ujęć z broszur turystycznych przeszkadza rozstawione właśnie nad Wisłą wesołe miasteczko...
![]() |
Ułan i dziewczyna (od której ważniejszy tylko koń) |
![]() |
grudziądzkie spichlerze od strony Wisły |
![]() |
więcej spichlerzy |
![]() |
spichlerze i karuzele |
![]() |
próba uchwycenia spichlerzy bez karuzeli w kadrze |
![]() |
spichlerze i Brama Wodna (na pierwszym planie podest wybudowany w trakcie kręcenia filmu ,,Tatarak") |
***
Jeszcze jedną pamiątką po Krzyżakach w Grudziądzu jest siedziba komtura- zamek. A właściwie to, co z niego zostało- fragmenty murów, fundamenty piwnic oraz studnia. No i Klimek, wieża ostatniej obrony, ale ta na którą dzisiaj można się wdrapać, jest rekonstrukcją (z 2014 r.). Rozbiórkę zamku zarządził pod koniec XVIII wieku król pruski Fryderyk Wilhelm II, szykujący się do budowy nowożytnej twierdzy. Wieża ocalała co prawda przy tej okazji (wg jednej wersji na prośbę małżonki króla, wg innej- zbyt kosztowne okazało się rozbijanie solidnych murów Klimka), ale została wysadzona przez Niemców w 1945 r. Oprócz reliktów warowni Wzgórze Zamkowe zajmuje dziś niewielka kafeteria. Chcieliśmy tam zajrzeć, ale okupują ją akurat goście przyjęcia komunijnego, schodzimy więc z powrotem w okolice nieczynnego muzeum. W zaczynającej się tam uliczce Mikołaja Reja, łączącej Spichrzową z rynkiem, przycupnęła kawiarenka w klimacie portugalskim. Nad ulicą, niczym nad targiem w Katanii, wiszą kolorowe parasolki.
![]() |
Klimek z daleka... |
![]() |
....Klimek z bliska... |
![]() |
...i Klimek w środku. |
![]() |
widok z Klimka na pozostałości zamku |
![]() |
widok na Wisłę i Grudziądz |
![]() |
widok na spichlerze i karuzele |
***
Po przerwie na kawę, idziemy na spotkanie z Mikołajem Kopernikiem. Odkąd w 1522 r. wygłosił w Grudziądzu swój traktat ,,De aestimatione monetae” (,,O szacunku monety"), w którym wspomniał, że gorszy pieniądz wypiera lepszy, wszędzie go tu pełno. Słynny naukowiec siedzi na ławeczce przy rynku, zerka z pomnika przy Placu Miłośników Astronomii, żongluje planetami na muralu wymalowanym na ścianie kamienicy przy Kościelnej.
![]() |
ławeczka Kopernika na rynku w Grudziądzu |
![]() |
mural z Kopernikiem |
***
A skoro o słynnych osobistościach odwiedzających Grudziądz mowa, był tu także Andrzej Wajda, który wybrał miasto jako plener do filmu ,,Tatarak"- adaptacji opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza. Po wizycie ekipy filmowej z 2008 r. została drewniana scena przy Bramie Wodnej oraz masa zdjęć i szkiców, prezentowanych dziś na wystawie plenerowej przy Al. Biskupa Chrystiana.
Na skwerze obok w misie fontanny żegluje flisak, przypominający, podobnie jak spichlerze, o handlowych tradycjach miasta. Trawnik wokół niego najeżony jest tabliczkami z nazwą ulicy Grudziądzkiej przywiezionych z różnych miast Polski i nie tylko. Docierając tutaj, zamknęliśmy naszą pętlę spacerową po mieście. Zastanawiamy się co jeszcze możemy zrobić przed przyjazdem pociągu powrotnego. Może pójdziemy na karuzelę...?
![]() |
Pomnik Flisaka w Grudziądzu |
![]() |
kolekcja ulic Grudziądzkich |
Komentarze
Prześlij komentarz