Projekt ,,Gwiazdka" 4/4. Czaszki, Czechy, YMCA.




Start:
 Kudowa-Zdrój, Park Zdrojowy (skrzyżowanie Al. Jana Pawła II i ul. Zdrojowej)

Meta: jw.

Długość trasy: 27 km

Czas przejścia: (nie wliczając zwiedzania Kaplicy Czaszek)7 h 10 min

Oznakowanie trasy: odcinek Kudowa > Czermna> Pstrążna - znaki zielone, dojście z Pstrążnej do granicy czeskiej (Závrchy) - znaki niebieskie, Závrchy> Machov - znaki czerwone, Machov> Błędne Skały - znaki żółte, Błędne Skały> Polana YMCA - znaki niebieskie, Polana YMCA> Darnków> Kudowa-Zdrój - znaki zielone

Linki: 


Kudowa-Zdrój>Machov>Darnków>Kudowa-Zdrój_dane mapy:@autorzy OpenStreetMap na licencji ODbL



Pierwszy odcinek trasy już znamy - przebyliśmy go w Wigilię. Powtarzamy tę część zielonego szlaku celowo, ponieważ w drugi dzień Świąt dostępna do zwiedzania jest Kaplica Czaszek w Czermnej. Korzystamy z tej okazji, aby odwiedzić kaplicę oraz posłuchać historii ks. Wacława Tomaszka. To z jego inicjatywy wyłożono ściany kaplicy zdezynfekowanymi i zaimpregnowanymi szczątkami ludzkimi - czaszkami i kośćmi ofiar epidemii cholery oraz XVIII- wiecznych wojen: śląskich i siedmioletniej. Wszystkie znaleziono w okolicy Kudowy.

Z Czermnej ruszamy do Pstrążnej, wybierając na rozdrożu szlak żółty. W Pstrążnej przegapiamy skansen Muzeum Kultury Ludowej Pogórza Sudeckiego, skręcając wcześniej z asfaltówki za szlakiem niebieskim. Wędrujemy dalej w stronę Czech. Przy śmigle obieramy kierunek na Machov i wkrótce czerwonym szlakiem schodzimy do pogrążonej w świątecznym letargu miejscowości. 




W Machov rzeczywisty przebieg szlaków nie do końca zgadza się z tym, co prezentuje nasza laminowana mapa turystyczna w skali 1:60 000, ale po chwili wahania decydujemy podążać dalej wg znaków żółtych. Szlak pnie się w górę po stoku narciarskim, nieczynnym  z powodu absolutnego braku śniegu. W dole, za naszymi plecami, rysuje się panorama czeskiego miasteczka. 


Machov


Dochodzimy do znanego nam już rezerwatu Błędne Skały. Ruch jest zdecydowanie większy niż 24. grudnia, ale większość zwiedzających labirynt skalny nadchodzi z dołu drogą bitumiczną. My schodzimy z niej najszybciej jak się da, odbijając na niebieski szlak. Za jego sprawą docieramy do polany YMCA. Wykonujemy choreografię do melodii utworu Village People, a następnie kierujemy się zielonym szlakiem w stronę Darnkowa (a nie, jak pokazuje drogowskaz przy polanie, Dańczowa).




Odcinek z Darnkowa do Kudowy też nie jest nam obcy. Zauważamy jednak, że z Kruczej Kopy zdecydowanie lepiej schodzić niż na nią wchodzić...

Komentarze