Beskid Wielkanocny 2/5. Przyroda i historia.

dawna cerkiew w Skwirtnem


Trasa: Gorlice, rynek> (ulicami Krętą, Blich, Kościuszki, Węgierską) Siary, park tematyczny> (niebieskim szlakiem) Przełęcz Owczarska> Ostry Dział> Magura Małastowska> nieczynne schronisko na Magurze Małastowskiej> (zielonym szlakiem) Smerekowiec> Skwirtne> Skałka> Kozie Żebro> Wysowa-Zdrój

Długość trasy: 34 km

Czas przejścia: 9 h


Trasa do: Wysowa-Zdrój | mapa-turystyczna.pl


Na początku maja 1915 r. pod Gorlicami została stoczona jedna z ważniejszych bitew I wojny światowej. Wojska niemieckie i austro-węgierskie zdołały przełamać front rosyjski, zmuszając w konsekwencji armię carską do wycofania się z Galicji. O wydarzeniu przypominają przede wszystkim okoliczne cmentarze wojenne (aż pięć na terenie samych Gorlic), ale od niedawna również park historyczny w Siarach koło Sękowej. Obok istniejącego wcześniej parku linowego powstała altana z makietą gminy, a przy niej- rekonstrukcja okopów, pomniki żołnierzy w mundurach z epoki oraz zegar słoneczny. Sprawdzamy na nim godzinę- rzeczywiście, jest około dziewiątej.


park historyczny w Siarach pod Gorlicami

Godzinę temu wyruszyliśmy z centrum Gorlic. Mogliśmy podążać od początku niebieskim szlakiem, prowadzącym chyba bardziej przyjaznym dla pieszych terenem nad rzeką Sękówką. Zależało nam jednak na zobaczeniu po drodze słynnej kapliczki przy ul. Węgierskiej, postawionej w miejscu pierwszego uruchomienia ulicznej lampy naftowej. Przy okazji chyba nieco skróciliśmy sobie drogę. W każdym razie dobijamy do niebieskich znaków właśnie w Siarach. A te, ignorując bliskość wpisanego na listę dziedzictwa UNESCO drewnianego kościoła w Sękowej, przeprowadzają nas pod wiaduktem i rozkazują wspinać się mozolnie drogą bitumiczną przez Puste Pole i Dziadówkę. Ludzie z wiklinowymi koszykami ze święconką idą natomiast w inną stronę...

Powyżej masztu telefonii komórkowej napotykamy tablicę leśnej ścieżki edukacyjnej, prezentującej rekonstrukcję okopów oraz kopanek ropy naftowej. Nie mając jednak informacji jak długa jest ścieżka oraz dokąd prowadzi, trochę obawiamy się na nią zapuszczać...

Na stokach Ubocza (627 m n.p.m.) w końcu żegnamy się z asfaltem. Teraz idzie się całkiem przyjemnie- las daje trochę wytchnienia od słońca, przygrzewającego wyjątkowo mocno jak na koniec marca. Schodzimy na Przełęcz Owczarską, aby znów zacząć się wspinać- tym razem na Ostry Dział (675 m n.p.m.) i Magurę Małastowską (813 m n.p.m.). Na Magurze robimy krótki popas, korzystając z zamontowanych na szczycie ławek oraz zerowego ruchu turystycznego. Okazuje się jednak, że nie jesteśmy sami- towarzyszą nam sporej wielkości czarno-czerwone mrówki, które- porzucając kwitnące na niebiesko cebulice- niezwłocznie przystępują do inspekcji naszych plecaków. Zjadamy zapasy, strzepujemy mrówki i próbujemy odgadnąć kod do zawieszonej na drzewie skrzyneczki, skrywającej pieczątkę stanowiącą element jakiejś gry terenowej. Bez żadnej wskazówki okazuje się to jednak zbyt trudne.




Idziemy dalej niebieskim szlakiem, po kilkuset metrach dochodząc do górnej stacji wyciągu krzesełkowego ,,Magura Skipark". Co ciekawe, choć to infrastruktura nastawiona raczej na zimowe aktywności, uzupełnia ją całkiem spory plac zabaw dla dzieci. 

Po kolejnych kilkuset metrach docieramy do zbudowanego w latach 50. schroniska PTTK- niestety do odwołania nieczynnego, a w dodatku oszpeconego nieukończoną przybudówką z bloczków betonowych. Skręcamy za zielonymi znakami w stronę Smerekowca.


nieczynne schronisko na Magurze Małastowskiej


ul na zejściu do Smerekowca

We wsi czeka nas mała niespodzianka- dalsza wędrówka szlakiem wymaga przekroczenia w bród potoku Zdynianka. Woda w najgłębszym miejscu sięga do połowy łydki, jest krystalicznie czysta i orzeźwiająco zimna. Możemy zatem zakwalifikować tę przeszkodę jako przyjemność.

Pniemy się do góry na Banne (583 m n.p.m.), po czym schodzimy do wsi Skwirtne. Łaciate krowy przyglądają nam się, kiedy zbliżamy się do zabytkowej, XIX- wiecznej drewnianej cerkwi (obecnie użytkowanej jako kościół katolicki). Niestety drzwi są zamknięte i nie da się zajrzeć do środka. Do zadumy zachęca za to znajdujący się przy świątyni łemkowski cmentarz.


krowy ze Skwirtnego



cerkiew z 1837 r. w Skwirtnem


cmentarz łemkowski przy cerkwi 

Słońce chowa się za chmury, co nieco pomaga przy mozolnym podejściu na Skałkę (820 m n.p.m.) i Kozie Żebro (847 m n.p.m.). Ten drugi szczyt znamy już z wędrówki Głównym Szlakiem Beskidzkim.


kapliczka z dzwonkiem na Kozim Żebrze

Do Wysowej-Zdroju docieramy około siedemnastej, licząc na to, że mimo Wielkiej Soboty zrobimy tu jeszcze jakieś zakupy. Na drzwiach delikatesów zastajemy jednak kartkę informującą, że spóźniliśmy się o jakieś trzy godziny. O ewentualne inne sklepy zapytujemy napotkanego kuracjusza, a ten rozwiewa wszelkie nasze nadzieje: ,,Trzeba było wcześniej zrobić zapasy! Ale piwo i gorzałę można dostać jeszcze w knajpach...". Idąc więc za jego radą, kierujemy swe kroki w stronę parku zdrojowego. Zamiast gorzały wybierzemy chyba jednak którąś z oferowanych przez Stary Dom Zdrojowy potraw z rydzami, które co roku w październiku mają w Wysowej swoje święto...



< następny post

poprzedni post >

Komentarze