Tajemniczy odcisk stopy (KDB on tour)

odcisk stopy za Kaplicą Górską na Kalwarii


Trasa: Bardo Śląskie, stacja PKP> (ulicą Krakowską) Bardo, ul. Skalna> (niebieskim szlakiem) odejście do ruin zamku> Źródło Marii> Kalwaria, Kaplica Górska> Przełęcz Łaszczowa> Ostra Góra> Gajnik> Pod Kłodzką Górą> (żółtym szlakiem) Kłodzka Góra> Jedlak> Obszerna> Kukułka> Szyndzielnia> Mariańska Dolina> Kłodzko

Długość trasy: 18,5 km

Czas przejścia: 4 h 50 min.


Trasa do: Kłodzko | mapa-turystyczna.pl


Z rejonu Wzgórz Niemczańsko-Strzelińskich w łatwy i szybki sposób można się dostać w Góry Bardzkie. Dzień po Strzelińskim Rogainingu nie spoczywamy zatem na laurach, ale podążamy na stację kolejową w Ziębicach, aby przemieścić się do Barda. Zwłaszcza, że niedziela zapowiada się słonecznie, aczkolwiek dużo chłodniej niż sobota, w którą witaliśmy wiosnę.


stacja kolejowa w Ziębicach

Znamy już szlak prowadzący z Barda na północny zachód, do Srebrnej Góry, a także ten znakowany na zielono, wiodący na południowy wschód, do Złotego Stoku. Tym razem obieramy kierunek na Kłodzko. Rzucamy okiem w kierunku miasteczka oddzielonego od stacji PKP ruchliwą drogą krajową nr 8, ale ruszamy w przeciwną stronę. Rozpoczynamy wspinaczkę na Kalwarię, zwaną też Bardzką Górą (575 m n.p.m.).


rzut oka na Bardo- most Kamienny na Nysie Kłodzkiej

Bardo od zawsze słynęło z rzeczy niezwykłych. Do dziś zresztą promuje się hasłem ,,miasto cudów". Już od XIII w. szerzył się tutaj kult maryjny związany z cudowną drewnianą figurką Madonny Tronującej (albo: Madonny Uśmiechniętej), którą datuje się na okres jeszcze wcześniejszy, bo koniec X- początek XI w. Cenna romańska rzeźba przechowywana jest w tutejszej bazylice. 

Z kolei w 1400 r. Matka Boska miała się objawić na szczycie Bardzkiej Góry, pozostawiając w skale odcisk stopy... Na tym miejscu ponad dwa wieki później zbudowano kaplicę górską pod wezwaniem Matki Boskiej Płaczącej. Na szczyt góry prowadziły dawniej trzy ścieżki pątnicze. Jedną z nich właśnie idziemy- pokrywa się z nią przebieg niebieskiego szlaku. Wzdłuż ścieżki spotykamy stacje drogi krzyżowej z XIX w. oraz wcześniejsze, barokowe kapliczki przedstawiające siedem boleści NMP. Jest też Źródło Marii, którego woda pomaga podobno przy chorobach wzroku.


kapliczki XVIII- (po prawej) i XIX- wieczne (po lewej) w drodze na Kalwarię

Łatwo przeoczyć dróżkę odbijającą za Znalezieniem Jezusa w Świątyni w kierunku zabytku o charakterze świeckim- ruin średniowiecznego zamku. Wybudowany w wieku XIV, został zniszczony prawdopodobnie już w trakcie XV- wiecznych wojen husyckich. Do dziś zachowały się z niego jedynie (częściowo odrestaurowane) fragmenty fundamentów i przyziemia, pozwalające jednak w miarę dokładnie odczytać rozplanowanie budowli. Co ciekawe, przez wieki ruiny (te, które przetrwały grabieże okolicznych mieszkańców oraz trzęsienie ziemi z końca XVI w.) zostały pokryte humusem, a następnie porósł je las. Zamek ,,odkryto" więc dopiero w II poł. XIX w., a przebadano szczegółowo podczas prac archeologicznych w latach 80. XX w.


ruiny zamku w Bardzie

Wracamy na niebieski szlak, który za Źródłem Marii odłącza się od zielonego, biegnącego w stronę punktu widokowego nad Obrywem Skalnym. 


obudowane kapliczką Źródło Marii

Końcowe stacje drogi krzyżowej wskazują na to, że zbliżamy się do szczytu. Z daleka widać zajmujące niemal całą jego powierzchnię budyneczki- większy to kaplica, mniejszy- dawna stróżówka, a dziś zakrystia. Podobno ołtarz kaplicy zbudowano w miejscu, w którym znajdowały się odciski stóp i dłoni Matki Boskiej. ,,Znajdowały się" w czasie przeszłym, ponieważ przybywający w to miejsce pielgrzymi łupali kamień na kawałki i zabierali jego fragmenty jako relikwie do domu. Ale, ale! Za kaplicą znajdujemy wyraźny ślad damskiego obuwia odciśnięty w skale. Tablica informacyjna wyjaśnia, że to ,,odtworzona pamiątka"... na wszelki wypadek zabezpieczona jednak solidną metalową kratą. 


zakrystia widoczna zza ściany kaplicy


kaplica na szczycie Kalwarii (Góry Bardzkiej)

Rozmyślając nad pobudkami pielgrzymów, kierujemy się w stronę przełęczy Łaszczowa. Szlak trawersuje zbocza Jodłowej, Zaroślaka i Mszańca, oferując widoki na okoliczne szczyty oraz migoczące w oddali w słońcu zbiorniki na Nysie Kłodzkiej. Na parkingu na przełęczy stoi sporo samochodów, co zwiastuje towarzystwo na dalszym odcinku szlaku.

Początkowo łagodne podejście zmienia się w ostre, prowadząc na Ostrą Górę (752 m n.p.m.). Następny w kolejności jest Gajnik (747 m n.p.m.). Najwyższy szczyt Gór Bardzkich, czyli Szeroką Górę (766 m n.p.m.) odwiedziliśmy już podczas innej wyprawy, tym razem omijamy go więc- tak samo jak robi to szlak- szerokim łukiem.

Przerzucamy się na szlak żółty, prowadzący na szczyt Kłodzkiej Góry (757 m n.p.m.). Połowa z nas wchodzi oczywiście na na straszną wieżę widokową z ażurowej kratki, aby wypatrzeć z góry szczyty, na których byliśmy przed chwilą- Ostrą Górę oraz Kalwarię, z wyraźnie odcinającą się pośród drzew sylwetką kaplicy. Widać jednak również wzniesienia znacznie bardziej odległe- Wielką Sowę, Śnieżnik czy Ślężę. Jakiemuś chłopakowi towarzystwo gratuluje pokonania lęku wysokości. Ten odpowiada, że nie zależy mu na zdjęciach i chciałby już schodzić. Trudno mu się zresztą dziwić, bo przy wietrze kołyszącym górnym tarasem ciężko opanować mięknięcie kolan.


tylko dla twardzieli- wieża widokowa na Kłodzkiej Górze


widok z Kłodzkiej Góry w kierunku północnym...


...i południowym

Żółty szlak sprowadza nas aż do samego Kłodzka. Choć czujemy, że nasze weekendowe aktywności mogą skończyć się zakwasami, jesteśmy bardzo zadowoleni. Udało nam się zobaczyć sporo cudów natury, a nawet cuda nie do końca naturalne...


Kłodzko- most gotycki na Młynówce i figura św. Floriana na murze łączącym kościół z kamienicą

< następny post

poprzedni post>

Komentarze