Majówka izersko- karkonoska 5/5. Sanki i bobsleje.

stary tor bobslejowy na zboczu Przedziału


Trasa: Polana Jakuszycka, stacja kolejowa> (bez znaków) Jakuszyce, stacja benzynowa> (zielonym szlakiem) Owcze Skały> schronisko PTTK na Hali Szrenickiej> (czerwonym szlakiem) Schronisko Kamieńczyk> Rozdroże pod Kamieńczykiem> (czarnym szlakiem) Szklarska Poręba, dolna stacja wyciągu na Szrenicę> Szklarska Poręba, centrum> (żółtym, potem czerwonym szlakiem) dworzec kolejowy Szklarska Poręba Górna

Długość trasy: 15 km

Czas przejścia (nie licząc popasu w schronisku na Hali Szrenickiej): 2 h 40 min.


Trasa przez: Szklarska Poręba | mapa-turystyczna.pl


Wędrując z Jakuszyc zielonym szlakiem w kierunku schroniska na Hali Szrenickiej, napotykamy tabliczkę z napisem  ,,stary tor saneczkowy" oraz sugestywną instalację z wbijających się w drzewo drewnianych sanek. Dobrze znamy ten tor. Każdy korzeń i każdy kamień wystający z jego niecki zapadł nam doskonale w pamięć podczas finalnego zejścia do mety na naszej pierwszej imprezie długodystansowej- Przejściu Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej. Tylko że, wbrew napisowi zamontowanemu w terenie oraz temu, który odnajdziemy na mapie turystycznej, to nie stary tor saneczkowy, a bobslejowy.


,,stary tor saneczkowy"- oznaczenie starego toru bobslejowego

Owszem, od lat 70. XIX w. popularną atrakcją były zjazdy z Hali Szrenickiej w kierunku Szklarskiej Poręby na saniach rogatych. Następnie wyparły je lżejsze i tańsze sanki, a w okolicy wybudowano sporo torów zjazdowych. Kiedy jednak na początku XX w. w Europie popularność zaczęły zyskiwać bobsleje, zadecydowano o budowie nowoczesnej niecki dedykowanej temu sportowi na zboczu Przedziału (1068 m n.p.m.). Rozpoczęcie prac opóźniło się ze względu na wybuch I wojny światowej,  inwestycję udało się jednak zrealizować w latach 1925-26. I była to inwestycja nie byle jaka, bo długi na 2100 m Zackelfallbobbahn (od niemieckiej nazwy Wodospadu Kamieńczyka, poniżej którego kończył się tor) miał się stać wzorem dla powstałej kilka lat później konstrukcji w Lake Placid. Tor składał się z siedmiu zakrętów, z których jeden był pierwszym w Europie tzw. S-skrętem. Nad każdym z zakrętów znajdowało się stanowisko obserwacyjne wyposażone w telefon. Sieć wodociągowa zaopatrzona we własne ujęcie zapewniała stałe oblodzenie, a wyciąg elektryczny mógł obsłużyć bobslej wraz z całą załogą. W 1932 r. rozegrano tu mistrzostwa świata. Niestety, po II wojnie światowej obiekt przestał być wykorzystywany i stopniowo popadał w ruinę.

Myśląc o sankach i bobslejach idziemy dalej zielonym szlakiem, z którego widać już Szrenicę ze schroniskiem i górną stacją wyciągu krzesełkowego oraz położone niżej schronisko na Hali Szrenickiej.


Szrenica i Hala Szrenicka widziane z zielonego szlaku

W tymże planujemy przerwę, ale skracamy ją widząc, że prognozowane na popołudnie opady mogą się okazać czymś więcej niż czczą pogróżką. Na przykład nad Czerwonymi Skałkami już leje- oceniamy, oglądając widoczną z okna panoramę. Mijając Wodospad Kamieńczyka, słyszymy za plecami mruczenie, które nie jest raczej dźwiękiem przelatującego samolotu. Ostatecznie burza przechodzi jednak bokiem, a my relaksujemy się w centrum Szklarskiej Poręby, w którym zaroiło się od nowych zwierzaków Macieja Wokana- oprócz znajomych sikorek i żab napotykamy szczurka- wędrowca, niedowidzące jeże oraz profesjonalną turystkę z rudą kitą. W naszym rozkładzie dnia znajduje się dziś jednak jeszcze jeden Kamieńczyk- ten zatłoczony, który zawiezie nas do Poznania...


sikorki przy Młynie Łukasza...


...i reszta menażerii Macieja Wokana

następny post

Komentarze