Piasek i woda 15/15. Koniec...



Trasa: Międzyzdroje> (plażą) Świnoujście Warszów, gazoport> (bez znaków) latarnia morska w Świnoujściu> Świnoujście, stacja PKP

Długość trasy: 17, 5 km

Czas przejścia (nie licząc zwiedzania latarni): 3 h 20 min.

To, że nasza wędrówka dobiega kresu, widzimy już po zejściu na plażę w Międzyzdrojach. Nie zmieni tego nawet padalec, usiłujący zwinąć się na piasku w symbol nieskończoności. Na horyzoncie rysuje się Świnoujście, najdalej wysunięta na zachód miejscowość polskiego wybrzeża.



Zanim wsiądziemy do pociągu odjeżdżającego w stronę Poznania, chcemy odwiedzić jeszcze latarnię morską w dzielnicy Warszów, która nie tylko jest najwyższą konstrukcją tego typu w Polsce, ale i w ogóle nad Bałtykiem. Ze swoją wysokością 68 m zajmuje miejsce tuż za pierwszą dziesiątką nawet na całym świecie. 


latarnia morska w Świnoujściu

Otoczenie latarni jest co prawda dość industrialne, ale sądząc po kłódkach zawieszonych na żeliwnej balustradzie ograniczającej górny taras widokowy, niektórzy uznają je za romantyczne. 




Z góry widać gazoport, ale i miasto rozlokowane na sąsiednim brzegu Świny, a także charakterystyczną sylwetkę ,,wiatraka" czyli Stawy Młyny, znaku nawigacyjnego usytuowanego na końcu falochronu zachodniego. 





Stawa Młyny z bliska


Gdybyśmy byli drobiazgowi, przepłynęlibyśmy jeszcze promem na drugą stronę rzeki i przeszli ostatnie 4 km wybrzeża do granicy z Niemcami. Ale ponieważ drobiazgowi nie jesteśmy, a Świnoujście znamy dość dobrze, poprzestajemy na dotarciu do dworca kolejowego. 

Tak kończy się nasza dwutygodniowa wędrówka, podczas której pokonaliśmy ponad 400 km, zobaczyliśmy niezliczone ilości wyrzuconych na brzeg meduz i... wcale się nie nudziliśmy, mimo że wokół nas były ciągle tylko piasek i woda...




< następny post

Komentarze