Kruki, dziki, kapibary 3/3. Dziki.

wieża widokowa na Dzikowcu



Trasa: Sokołowsko> (czerwonym, potem zielonym szlakiem) Unisław Śląski> (zielonym szlakiem) Unisław Dolny> Polanka> (niebieskim szlakiem) Dzikowiec> (zielonym szlakiem) Dzikowiec Mały> Boguszów-Gorce, stacja PKP

Długość trasy: 13 km

Czas przejścia: 2 h 55 min.



Trasa do: Boguszów-Gorce, stacja kolejowa | mapa-turystyczna.pl


W okolicach Lubawki i Uniemyśla wszystko kręci się wokół ptaków. Niedaleko wznoszą się przecież: Krucza Skała (685 m n.p.m.), Sępia Góra (742 m n.p.m.), Skowroniec (581 m n.p.m.), Skowrończa (707 m n.p.m.) czy Wronie Wzgórze (551 m n.p.m.). Ba! Całe pasmo górskie, do których należą te szczyty, ochrzczono mianem Gór Kruczych, a jakby tego było mało, po czeskiej stronie granicy sąsiadują z nimi Góry Jastrzębie (Jestřebí hory).

Ale już dwadzieścia kilometrów dalej preferencje faunistyczne są zgoła inne. Co prawda jeśli chodzi o nazwy geograficzne, to ptaki są nadal poważane- wystarczy wspomnieć Sokółkę (801 m n.p.m.) czy Stachoń (807 m n.p.m.), który przed 1945 r. nazywał się Vogel-Berg. Mieroszów ma jednak w herbie nie orła, a dzika, z czego wynikałoby że niegdyś roiło się tu od zwierzyny parzystokopytnej. Wokół miasta poprowadzono Szlak Dzika, a w rozciągającym się na północ od miejscowości paśmie drugim co do wysokości szczytem jest Dzikowiec (836 m n.p.m.). 

Po zboczach tej góry wędrowaliśmy zresztą już nie raznie dwa i nie trzy (dokładnie cztery razy). Teraz nadarza się jednak okazja, żeby odwiedzić Dzikowiec po raz kolejny. W lutym tego roku zakończono bowiem na szczycie budowę nowej wieży widokowej, prawie dwukrotnie wyższej niż drewniana konstrukcja z 2013 r., znajdująca się (nadal) 600 m dalej, przy górnej stacji kolejki linowej poniżej szczytu. Za projekt budowli odpowiada pracownia Konstrukcjon ze Świebodzic, a za wykonawstwo- firma Tatry z Myślenic, która realizowała także wieże m.in. na Trójgarbie, Borowej, Kłodzkiej Górze, Jagodnej oraz... tę pod Dzikowcem. 

Na szczyt docieramy niebieskim szlakiem od strony Sokółki. Już sylwetka wieży widoczna na końcu drogi przyprawia o zawrót głowy. Całkowicie zrezygnowano tu ze schodów, zastępując je wijącą się spiralnie drewnianą rampą, zamocowaną na stalowych wspornikach. Dzięki temu wieża przypomina popularne atrakcje typu ,,ścieżka w chmurach", różniąc się od nich tym, że... wstęp na nią jest darmowy.



wieża widokowa na Dzikowcu



Dzisiaj to będzie dosłownie ,,ścieżka w chmurach", pogoda nie jest dla nas bowiem zbyt łaskawa. Dobrze, że chociaż nie pada. Wkraczamy do wnętrza wyskakującej z Dzikowca sprężyny, nie spodziewając się zbyt spektakularnych widoków. 

Nie pada, ale za to solidnie wieje. Na wyższych poziomach trzymamy się barierki, odnosząc wrażenie, że za chwilę może nas z wieży zdmuchnąć. Mgła za to rozwiewa się na chwilę chociaż na tyle, że coś widać. Może nie Góry Sowie i Karkonosze, ale przynajmniej pobliskie Łyse Drzewo (757 m n.p.m.), które wcale nie jest łyse, tylko pokryte modrzewiami w jesiennej, miodowożółtej szacie. Przy odrobinie szczęścia moglibyśmy wypatrzyć nawet jakiegoś zabłąkanego pomiędzy drzewami dzika...



na wieży



na wieży


widok w kierunku Łysego Drzewa



< następny post

poprzedni post >


Komentarze